Prezydent Andrzej Duda i Donald Tusk zrobili to. Cała Polska wstrzymała oddech
Tego nie spodziewał się nikt. Prezydent Andrzej Duda i były premier Donald Tusk przyćmili przemówienie prezydenta USA i skradli mu show. To, co zrobili w Arkadach Kubickiego, to bezapelacyjnie jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie polskiej polityki po ’89 roku.
Dobiega końca wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Joe Biden spotkał się we wtorek m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim. Popołudniu w Arkadach Kubickiego wygłosił wyczekiwane przez cały świat przemówienie oraz spotkał się z Polakami i Ukraińcami.
Wpolskimmiescie.pl – obserwuj na Facebooku i dyskutuj z innymi czytelnikami
Joe Biden w Polsce. Co zrobili Andrzej Duda i Donald Tusk?
W ogrodach Zamku Królewskiego pojawili się również politycy – zarówno obozu rządzącego, jak i opozycji. W tych wyjątkowych okolicznościach doszło do sytuacji, która zelektryzowała te dwa skłócone ze sobą od lat środowiska. Czy to początek końca czasu kłótni i nienawiści w polskiej polityce, a początek ery dialogu ponad podziałami?
Wpolskimmiescie.pl – obserwuj na Instagramie i nie przegap nowych treści
Zebrani w Arkadach Kubickiego, wyczekując wystąpienia prezydenta USA, byli świadkami niecodziennego widoku – w jednych rzędach siedzieli obok siebie politycy na co dzień ze sobą skłóceni. W pewnym momencie między rzędami pojawił się prezydent Andrzej Duda, który zaczął witać się z politykami. Gdy głowa naszego państwa podeszła do rzędu, w którym siedział m.in. były premier i szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, wszyscy wstrzymali oddech.
Duda i Tusk podali sobie rękę. To koniec polityki nienawiści?
Prezydent Andrzej Duda najpierw przywitał się z byłym prezydentem RP Lechem Wałęsą, a następnie podszedł do przywódcy największej polskiej partii opozycyjnej i wyciągnął do niego rękę. Donald Tusk wstał, uśmiechnął się i podał rękę prezydentowi. Zamiast złośliwości i pretensji, do których jesteśmy przyzwyczajeni w codziennym życiu politycznym, zobaczyliśmy odpowiedzialnych polityków, mężów stanu, którzy są w stanie wznieść się na swoje antypatie i uprzedzenia. Czy ten symboliczny gest może być pierwszym krokiem do zakończenia trwającej od lat wojny polsko-polskiej?
Wpolskimmiescie.pl – obserwuj na Twitterze i bądź na bieżąco
Żyjemy w niebezpiecznych czasach, w których jeden sąsiad bestialsko atakuje drugiego, mordując, grabiąc i niszcząc. To nie czas na kłótnie, ale na współpracę. Dlatego głęboko wierzę w to, że wczorajszy uścisk dłoni liderów dwóch skłóconych ze sobą środowisk, to początek nowej jakości w polskiej polityce. Polityce opartej nie na agresji, hejcie i kłótniach, ale na przyjaznej debacie publicznej, merytoryce i dialogu, o czym pisałem w swoim wstępniaku. Do tego będę namawiał polityków wszystkich opcji politycznych, a ich sympatyków do tego, że sami wymagali nowej jakości od swoich liderów.
Kamil Starczyk, redaktor naczelny wpolskimmiescie.pl