Jerzy Stuhr i totalny brak refleksji
Znany aktor udzielił wywiadu i odniósł się do wypadku, który spowodował pod wpływem alkoholu. Wywołał tym w sieci burzę. Jerzy Stuhr zamiast refleksji pokazał arogancję i poczucie bycia kimś lepszym.
Po ogłoszeniu wyroku sądu Jerzy Stuhr nie zgodził się na podawanie swojego nazwiska w związku z wypadkiem, w którym kierując samochodem pod wpływem alkoholu potrącił motocyklistę. Teraz w wywiadzie dla Plejady sam odniósł się do głośnej kolizji, czym zszokował opinię publiczną. Aktor nie czuje się niczego winny i żali się, że jego nieodpowiedzialne zachowanie spotkało się z krytyką!
Wpolskimmiescie.pl – obserwuj na Facebooku i dyskutuj z innymi czytelnikami
“Nie mam sobie nic do zarzucenia”. Jerzy Stuhr o jeździe pod wpływem alkoholu
Jerzy Stuhr udzielił wywiadu portalowi Plejada. Podczas niego padło takie pytanie: Myśli pan o tym, co wydarzyło się w październiku? Wracają do pana te wydarzenia? Aktor przyznał, że… nie ma sobie nic do zarzucenia. – Czuję się niewinny, skończyło się na kolizji. Tak naprawdę nic nie zrobiłem, więc wewnętrznie jestem kompletnie czysty. Oczywiście denerwują mnie pomówienia i stosunek prokuratury do mojej osoby, która proponowała coraz wyższe kary i chciała mnie zjeść. Pan Ziobro ścigał pół roku. Powiedzieli, że będą to robić do końca, a ja się zastanawiam: po co? To wręcz filmowa sytuacja, ale chciałbym, żeby już się skończyła – żalił się Stuhr.
Dziennikarz Plejady nie odpuścił tematu i dopytywał: Wsiadł pan jednak za kółko po wypiciu alkoholu. Co było najtrudniejsze w tym czasie dla pana? Znany aktor nie przyznał, że był to błąd, mógł kogoś zabić, a jazda po alkoholu jest godna najwyższego potępienia. Za to zaczął znów nad sobą się użalać.
– Bolało mnie, że byłem opluwany w gazetach, przedstawiany jako wyklęty, a przecież nikomu nic nie zrobiłem. Na szczęście przyjaciele stanęli na wysokości zadania. Spotkałem się z dużą życzliwością obcych ludzi, którzy pisali do mnie i wspierali – powiedział.
Wpolskimmiescie.pl – obserwuj na Instagramie i nie przegap nowych treści
Jerzy Stuhr o wypadku. Zapowiada książkę
Jerzy Stuhr zamierza spieniężyć zainteresowanie wypadkiem i zapowiedział, że z końcem listopada w Wydawnictwie Literackim ukażą się jego pamiętniki, w których odniesie się oficjalnie do całej sprawy. – Tragedia zacznie się w dniu, w którym straciłem prawo jazdy – zdradził.
Czy potępi w nich siadanie za kółkiem po alkoholu? Czy wykorzysta swój, nadszarpnięty aktualnie, autorytet, aby przemówić do rozsądku innym kierowcom? A może część zysków ze sprzedaży przekaże na pomoc rodzinom ofiar pijanych kierowców?
Wpolskimmiescie.pl – obserwuj na Twitterze i bądź na bieżąco
Jerzy Stuhr mógł milczeć i zająć się pracą, nikt nie oczekiwał, że będzie publicznie się biczował. Tymczasem pokazał słomę w butach, poczucie wyższości, oderwanie od rzeczywistości. To smutne, gdy patrzymy na upadek elit, które powinny być wzorem. Osioł.
Kamil Starczyk