NEWSY

Mieszkańcy Śląska przerażeni. Pedofil “Cyklop” kręci się wokół szkół i placów zabaw

Pedofil widziany był m.in. w Piekarach Śląskich i w okolicach Tarnowskich Gór. Nocował w zniszczonej wcześniej przyczepie, którą ustawił między szkołą, przedszkolem i placem zabaw – ustalił Paweł Pawlik z portalu Onet.pl.

Odsiedział kilkanaście lat za gwałty na dzieciach, ale został wypuszczony przed czasem bez żadnego dozoru. “Cyklop”, niebezpieczny pedofil z Siemianowic Śląskich, od kilku miesięcy w świetle prawa jest wolnym człowiekiem. Mieszkańcy Śląska są przerażeni, że znów zaatakuje. Sąd wkrótce ma zdecydować o jego przyszłości – pisze portal Onet.pl.

Wpolskimmiescie.pl – obserwuj na Facebooku i dyskutuj z innymi czytelnikami

Zgwałcił siedmioro dzieci. Pedofil “Cyklop” na wolności

Pedofil wyszedł z więzienia w maju tego roku. Został skazany za brutalne gwałty na dzieciach. Za kratki trafił w 2004 roku. Swój przydomek zyskał przez brak lewego oka. Wyrok odsiadywał w zakładzie karnym we Wronkach. Nagle sąd skrócił mu karę o dwa lata odsiadkę. Jak podkreśla dziennikarz portalu Onet.pl, w świetle prawa nie ma podstaw, by objąć go stałym nadzorem.

Mężczyzna brutalnie zgwałcił 11-letną dziewczynkę oraz jej kuzyna w Katowicach. W trakcie trwania śledztwa okazało się, że dopuścił się również gwałtów wobec pięciu innych dziewczynek w Mikołowie, Będzinie, Tychach, Nakle Śląskim i Suchej Beskidzkiej. Najmłodsza ofiara miała siedem lat.

Wpolskimmiescie.pl – obserwuj na Instagramie i nie przegap nowych treści

Rodzice przerażeni. Gdzie jest teraz pedofil?

Po opuszczeniu więzienia Marcin J. wrócił do rodzinnych Siemianowic Śląskich. Rodzice dzieci ze Śląska przekazywali sobie ostrzeżenia, robili mu zdjęcia i wskazywali, gdzie był widziany. – Z mężczyzną mamy utrudniony kontakt. Nie odpowiada na telefony, odmówił korzystania z pomocy społecznej – powiedziała w czerwcu tego roku dziennikowi “Fakt” prokurator rejonowa w Tarnowskich Górach Anna Szymocha-Żak.

Wpolskimmiescie.pl – obserwuj na Twitterze i bądź na bieżąco

Następnie pedofil widziany był w Piekarach Śląskich i w okolicach Tarnowskich Gór, gdzie nocował w zniszczonej przyczepie, którą ustawił między szkołą, przedszkolem i placem zabaw. Później mężczyzna zniknął ze Śląska i miał udać się nad morze. Na Śląsk wrócił po kilku tygodniach. W sieci pojawiły się informacje, że był widziany w Paniówkach k. Gliwic oraz w Zabrzu.

List gończy z portretem pamięciowym, który wypuszczono za pedofilem w 2004 roku: